środa, 15 marca 2017

Wakacje były i poszły

To był więcej niż weekend. Dopiero dzisiaj wracam do codzienności pracy, ogarnięcia obowiązków i zaplanowania kilku sesji zdjęciowych. Dopiero dzisiaj fotograficznie się odnajduję, bo przez ostatnich kilka dni moja głowa odpoczywała. I powiem Wam, że taki odpoczynek to coś niesamowicie przyjemnego, ładującego baterie na maksa. I jak to zwykle w moim przypadku - nie mam totalnie ochoty wracać do codzienności. Ale wróciłem :)

Nie osiągnąłem jeszcze pełni skupienia, do zrealizowania jakichkolwiek sesji zdjęciowych, jednak szykują się porządne zmiany, które z pewnością wpłyną na moją codzienność. Zmiany w sumie nie są duże, jednak ograniczają znacząco przepływ czasu przez palce. Na wyjeździe zrozumiałem jak dużo czasu siedzę i patrzę w monitor. Oczekuję, że w mojej głowie zrodzi się jakiś pomysł bez interakcji z innymi ludźmi. Czas wyjść ze swojej strefy komfortu i ruszyć do aktywnego działania. Szczególnie, że mam naprawdę fajne plany dotyczące blogów, stron internetowych i tworzenia naprawdę interesujących materiałów dotyczących fotografii, no i może trochę jeszcze tych takich pobocznych.

Olympus zrezygnował ze swojego systemu bezlusterkowego - nie będą powstawały nowe obiektywy do mikro 4/3 i mówiąc szczerze to kamień z serca mi trochę spadł, bo już od dwóch miesięcy zastanawiałem się jak tu finansowo wcisnąć w nasz domowy budżet panasonica bezlusterkowego właśnie z tego systemu i ... problem z głowy. Nie ma sensu kupować sprzętu, który nie jest już wspierany, rozwijany, ulepszany.

Czas ponownie przywitać się z D7100 i zacząć sprawdzać jego możliwości w nagrywaniu filmów. Zobaczymy, czy będę usatysfakcjonowanie zadowolony. Ale... to przecież mój ulubiony crop!

Tymczasem wracając do tematu wakacji i wyjazdów. Polecam oderwać się każdemu. Postanowienie tegoroczne jest proste - coraz więcej wakacji, coraz więcej wyjazdów i coraz więcej wolnej od codziennych obowiązków głowy, która w moim przypadku chyba totalnie nie akceptuje rutyny.

Na wyjeździe mało fotografowałem. Pogoda nam nie dopisała, dlatego zostawiam tylko jedno.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz